Wyświetl Nr 10 (2014)

Nr 10 (2014)

ISSN:
1895-247X
eISSN:
2657-3571

Data publikacji:
2014-12-01

Dział: Studia

Habent sua fata libelli. Okupacyjny rynek sztuki w Warszawie a własność żydowska

Nawojka Cieślińska-Lobkowicz

nawojka.lobkowicz@t-online.de

historyk sztuki, niezależna badaczka proweniencji, ekspert w zakresie problematyki dzieł sztuki i innych dóbr kultury zrabowanych podczas drugiej wojny światowej ze zbiorów publicznych, a także prywatnych polskich i żydowskich właścicieli, oraz kwestii powojennych restytucji; autorka licznych polskich i obcojęzycznych publikacji na ten temat. Ostatnio ukazały się: Kunstmuseum zu Litzmannstadt i wystawa „sztuki zwyrodniałej” w okupowanej Łodzi (w: Muzeum Sztuki w Łodzi. Monografia, t. 1, 2015); Grabieżca ze znakiem Q. O rabunkowej działalności Pietera Nicolaasa Mentena (1899–1987) („Zagłada Żydów. Studia i Materiały” 2015, nr 11); Who Owns Bruno Schulz? The Changing Postwar Fortunes of Works of Art by Jewish Artists Murdered in Nazi-Occupied Poland (http://art.claimscon.org/wp-content/uploads/2016/03/Cieslinska-Lobkowicz-Who-owns-Bruno-Schulz-21-March-2016.pdf); Umgang mit dem sogenannten „postjüdischen” Kulturgut in Polen von 1945 bis heute (w: Treuhändersiche Übernahme und Verwahrung, red. Olivia Kaiser, Christina Köstner-Pemsel, Markus Stumpf, 2018). Mieszka w Warszawie i Starnbergu pod Monachium.

Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 10 (2014), strony: 185-208

Data publikacji: 2014-12-01

https://doi.org/10.32927/ZZSiM.521

Abstrakt

W przedwojennej Warszawie znaczną rolę w niewielkim środowisku marszandów i pasjonatów sztuki odgrywali żydowscy kolekcjonerzy i kunsthendlerzy. Prywatne zbiory zamożnych marszandów, prowadzących profesjonalne salony artystyczne na najelegantszych ulicach miasta, uchodziły za znakomite. Największym mirem w tej grupie cieszyli się bracia Bernard i Abe Guntajerowie. Odpowiednio skromniejszą pozycję zajmowało znaczne grono pomniejszych antykwariuszy i handlarzy starzyzną, często znających jedynie jidysz, gnieżdżących się w maleńkich sklepikach nieodległych od eleganckiego centrum.

Niemal wszyscy warszawscy żydowscy kunsthendlerzy: bogaci i biedni, zasymilowani i ortodoksyjni, zginęli wraz z rodzinami, często bezimiennie, w getcie warszawskim lub w Treblince. Ocalało kilku po aryjskiej stronie. A co stało się z obiektami zgromadzonymi w żydowskich salonach i antykwariatach oraz ze zbiorami prywatnymi ich zamordowanych właścicieli? Kto wszedł na opuszczone przez nich miejsce? Szerzej: jak zmienił się rynek antykwaryczny w okupowanej Warszawie? Do jakiego stopnia ten okupacyjny handel opierał się na dziełach sztuki, precjozach i cennych wyrobach rzemiosła, które do wybuchu wojny należały do żydowskich właścicieli? Kiedy, gdzie i przez kogo obiekty te sprzedawano dla wspomożenia i ratowania zamkniętych w getcie lub ukrywających się osób, a kiedy pochodziły z rabunku czy szantażu i przyjmowane były przez aryjskich antykwariuszy bez skrupułów mimo wiedzy o ich pochodzeniu lub z jej świadomym pominięciem?

Autorka stara się odpowiedzieć na te pytania na podstawie zachowanych – niestety nielicznych – dokumentów archiwalnych i wycinkowych wspomnień, korzystając również ze znanych jej materiałów źródłowych z terenu okupowanego Krakowa i Lwowa oraz ostrożnie posługując się analogią z mechanizmami rynku sztuki w innych krajach okupowanej Europy.

Trudności interpretacyjne wynikają ponadto z enigmatyczności źródeł, koniecznej ze względu na dyskrecjonalny charakter handlu sztuką, wzmożony w okresie okupacji. Handel przedmiotami żydowskiej proweniencji był przecież nielegalny w ujęciu niemieckich przepisów, należało też zachować ścisłą konspirację, gdy w grę wchodziły ratunek lub pomoc ich właścicielom. W stopniu nie mniejszym przemilczanie i zacieranie prawdziwego pochodzenia oferowanych przedmiotów służyło ukryciu nieuczciwego sposobu wejścia w ich posiadanie i/lub nieprawego dysponowania nimi. Granica między tak odmiennymi przyczynami owej wzmożonej dyskrecji bywała całkiem rozmyta.

Ta okupacyjna patologia rynku antykwarycznego przetrwała, powodując jego trwałe zepsucie, odczuwalne dojmująco po dziś dzień: zatarcie prawdziwej proweniencji oferowanych obrazów i antyków, które do 1939 r. należały do żydowskich właścicieli.

Inne teksty tego samego autora

1 2 > >> 

Altmetryki

Cytowania w Google Scholar - kliknij ikonę by sprawdzić

Statystyki

Cieślińska-Lobkowicz, N. (2014). Habent sua fata libelli. Okupacyjny rynek sztuki w Warszawie a własność żydowska. Zagłada Żydów. Studia I Materiały, (10), 185-208. https://doi.org/10.32927/ZZSiM.521

Udostępnij

                            Wyświetl Nr 10 (2014)

Nr 10 (2014)

ISSN:
1895-247X
eISSN:
2657-3571

Data publikacji:
2014-12-01

Dział: Studia